In Blog

Jak zachować dobrą formę w trakcie świąt?

Nieuchronnie zbliża się okres świąteczny, a to oznacza, że spotkamy się niedługo z rodziną przy wigilijnym stole. Ten właśnie stół jest problemem dla wielu osób, które trzymają na co dzień ścisłą dietę i dbają o linię. Przecież w święta nie wyciągniemy swoich pudełek i nie zaczniemy jeść kurczaka z ryżem – wyobrażasz sobie minę babci lub mamy? Wigilijne potrawy i smakołyki kuszą smakiem i zapachem, jednak odrzucają kalorycznością. Czy jest możliwe pogodzić spróbowanie wszystkich potraw na świątecznym, rodzinnym stole, bez jednoczesnego przytycia kilku kilogramów?

Wigilijna alternatywa

Jeśli na wigilii jesteś gościem, to nie masz za wiele do powiedzenia w kwestii składu potraw. Jeśli jednak przyrządza je Twoja mama, partner lub Ty sam(a) i możesz ingerować w to, jakie składniki są dodawane, zainteresuj się, jak możesz “poprawić” wigilijne potrawy. Kiedy jest to możliwe, zamień jasną mąkę na ciemną, pełnoziarnistą, z niższym indeksem glikemicznym (podziękuje Ci też wujek-cukrzyk). Przygotowując ciasta, rozważ użycie innych substancji słodzących niż biały cukier. Nawet jeśli nie masz ciemnej melasy czy syropu klonowego, to miód będzie dobrym zamiennikiem sacharozy. Na wigilijnym stole polecamy też postawić słodkie pieczone jabłka z cynamonem – koniecznie ze skórką, bo zawarty tam błonnik pozwoli przyspieszyć metabolizowanie zawartości żołądka po obfitej wigilijnej kolacji.

Czy to głód, czy pragnienie?

Nasz organizm czasem ma niestety problem z rozpoznaniem czy dręczy go głód, czy pragnienie – i wtedy to właśnie wy powinniście mu pomóc. Kilka szklanek wody nie tylko pozwoli usprawnić metabolizm i ogólnie wpłynie dobrze na organizm, ale też zajmie fizycznie część objętości żołądka. 

Zdrowe napoje mogą pomóc nam wyregulować metabolizm po świętach. Chodzi tu głównie o napary ziołowe, takie jak oczywiście mięta czy zielona herbata. Już sama wysoka temperatura napoju pozwoli pobudzić układ pokarmowy do pracy, a zawarty w mięcie mentol ma dodatkowe działanie rozkurczowe, które pomaga walczyć z niestrawnością i problemami układu trawiennego. Innym dobrym pomysłem będą też zdrowe smoothie lub shake owocowy. Jeśli dobierzesz odpowiednie składniki, to jesteś w stanie zastąpić nimi świąteczne śniadanie i wspomóc później swój metabolizm. To dodatkowa ulga dla organizmu w te ciężkie dla niego dni.

Powstrzymać powinniśmy się natomiast od nadmiernego spożywania napojów słodkich i alkoholi. Święty Mikołaj może kusić buteleczką pełną coli z ekranu telewizora, a babcia – domową nalewką z malin, jednak obie te rzeczy są niezwykle kaloryczne i zapełnianie nimi resztek miejsca w żołądku to błąd.

Próbuj z umiarem

12 potraw wigilijnych, do tego ciasta, słodycze znalezione pod choinką – i tak 2-3 razy, bo przecież tyle trwają święta, poza tym każdy chce odwiedzić kilku członków rodziny. Jeśli będziesz się napychać przy każdej okazji w te święta, to nie licz, że uda Ci się nie przytyć – a to na tym powinieneś się skupić. Wigilijne, tłuste potrawy mogą być szokiem dla organizmu, szczególnie przyzwyczajonego do posiłków wysokobiałkowych i niskotłuszczowych, a przemiany energetyczne mogą przez to znacznie zwolnić. Recepta? Próbuj po trochu każdej wigilijnej potrawy. Nasz umysł reaguje dużo bardziej entuzjastycznie na różnorodne smaki potraw, nie na sam fakt najedzenia się “pod kurek”, więc nie będziesz czuł niedosytu (i tak się najesz), a nie sprawisz przykrości babci ani mamie, które chciałyby, żebyś docenił ich kuchnię.

Podsumowanie

Zachowując zdrowy rozsądek przy doborze wigilijnego menu i planując dobrze spożycie posiłków, mamy szansę uniknąć poświątecznego wzrostu masy. Pamiętaj, żeby kontrolować też przyjmowanie słodkich napojów, a posiłki inne niż świąteczne obiady przygotuj z lekkich, roślinnych składników. Nie czuj się w święta bezkarny i skup się przede wszystkim na unikaniu tycia – zastanów się nad konsekwencjami, bólem brzucha i sam odpowiedz – czy warto?